KLOCek, jakl byś czytał to napisałem że nie zamierzam kupować łańcuchów za 300 stówy, tu wychodzi 228 zł , kupiłem diamenty za 49 zł , i jak na założenie dwa razy w roku to i tak wystarczą.
dziękuję bardzo za pomoc wszystkim.
gebek, na jeden wyjazd wystarczą, w góry na łańcuchach nigdy nie jeździłem a w ty mroku po prostu sie zabezpieczam, poza tym podobne ma mój kolega zapalony narciarz i trzeci sezon smiga na nich
Mysle,ze za 49 PLN daleko nie pojedziesz,ale powodzenia.
pozdrawiam
wg mnie bzdura kompletna
Sigma, brawo. Ja też kupuję często chińskie podróbki czegoś, czego nie będę często używał. Technika tak idzie do przodu, że czasami lepiej kupić tanią chińszczyznę, wymienić ją za rok, a nie kilkukrotnie droższy markowy sprzęt i pałować się z nim przez 5 lat.
Dlatego też korzystając z okazji polecam DVD firmy MANTA
o matko, Panowie - co jak co ale jakies pieniadza chyba zarabiamy, i skoro stac nas na samochod to i chyba na lanuch pare zlotych szkoda nie bedzie...
wole kupic lancuch za 300 zl nawet jesli zaloze go tylko raz w zyciu, nic dac 50 zł i stoczyc sie z gorki bo cos peklo....
Prędzej się stoczy ktoś totalnie bez łańcuchów, a znając polskie realia to taki na oponach całorocznych, albo letnich. Podobno łańcuchy są liczone na trwałość 500km.
wiesz co, jakbys mi sie stoczyl na auto i je zmasakrowal to bym chyba wyszedl z siebie i lepiej bys sie do mnie nie zblizal z ta flaszka.... :evil: a jak jeszcze komus zafundujesz kuku i bedzie w szpitalu to na nic im Twoje OC....
nie mowie ze masz za 1k kupowac ten lancuch, ale nie za 40 zł w mysl zle pojetej oszczednosci...
bo w najlepszym dla innych przypadku, sam sobie tylko szkód narobisz...
Sigma_74, moje łańcuchy wygrałem w konkursie radiowym i są na kilka rodzajów opon poczytaj dokładnie na opakowaniu pisze na jakie opony wiec nie musisz ich sprzedawać
[ Dodano: Nie 25 Lis, 07 21:47 ] Sigma_74, jeszcze jedno stoczysz sie to z twojej polisy idzie więc jak myślisz wzrost będzie większy niż zaoszczędzona kwota
A tak przy okazji - ja tez stoję przed dylematem, jakie łańcuchy kupić - jaka naprawdę jest różnica w takich za powiedzmy 50-70 PLN, a takich za 300-400 PLN ?
Do tej pory wystarczały same opony, ale tej zimy jest kilka planów na wyjazdy w góry
Octa 4x4 daje rade nawet w ciezkich warunkach sniegowych.
Nie ma raczej sensu wyglupiac sie z lancuchami.
Potwierdzam to co pisze Mikrus ,
Panowie bez przesady z łańcuchami do 4x4 :lol: :lol:
swoją ,,przyjaciółką" wyjechachałem nawet po szklance pod górę w Małym Cichym :lol:
Taktyka wężykiem aby łapać trochę śniegu lub czarnego asfaltu jak jest - :lol:
W totalnej extremalnej szklance /gooledzi/ łańcuchy należy zamontować na przód auta.. takiej extremy jeszcze nie spotkałem aby nie dało się jechać.
co do tanich lancuchow to ja pare lat temu popelnilem ten blad
jechalem do zakopanego (wiec warunki srednie)
mialem do pokonania gorke osniezona dosc stroma (dlugos ok 600m)
przed ta gora zalozylem lancuchy (kupione w markecie za podobne pieniadze co sigma)
zalozylem i zaczolem podjezdzac niestety w polowie bylo troche asfaltu (ok 3m pewno jakas rura przechodzila)
i na tym asfalciw jeden lancuch mi szczelil, zniszczenia to poryusowana felga (stalowa) blotnik do lakierowania i troche pekniete nadkole (ale to trzeba uczyc sie na wlasnych bledach bo przed kupnem tez mi odrdzano tanie lancuchy) ale myslalem ze skoro mam je uzyc tylko raz i to na krotka chwile to po co wydawc kase)
wtedy AC ie mialem i naprawa wyniosla mnie 200zl malowanie i 30zl wymiana nadkola (felgi nie ruszalem)
pozdrawiam i sigma zycze ci bezpiecznej przyjemnej podruzy!!!!! :szeroki_usmiech
Stachu, co do napinacza, to te łańcuszki co ja polecam nie mają czegoś takiego i jakoś nie trzeba je dopinać. Idealne dopasowanie i łańcuch od polskiej krowy.
supervisior, chodzi Ci o Małe Ciche (i wilgotne) około Zakopanego.
STOP !!!
czytajcie co napisałem.
a napisałem ze nie chce łańcuchów za 300 zł,
- wystarczą mi tansze łańcuchy, które użyję bądź nie w ty mroku
- założę przejadę kawałek wysiądę i napnę po raz kolejny, mi to nie sprawia trudności
- mam w dupie AC, bo jak na razie mam bezszkodową jazdę,
poza tym stoczyć sie mozesz nawet we Wrocławiu, a w mieście na łańcuchach nie pojedziesz, ja potrzebowałem bo juz kupiłem sobie takie co założę na jeden wyjazd, góra dwa i mogę je wyzucić, bo zanim je drugi raz założę to sprzedam auto juz wtedy.
out.
Sigma_74, Wiesz, roznie bywa. Trzeba miec tylko swiadomosc, zeby nie rozpedzac sie z tym wiecej niz 20km/h na wypadek gdyby cos im sie nie spodobalo, bo bedziesz wymieniac te kilka elementow o ktorych pisze Staszek
Maicroft, masz racje ale ja nie zamierzam cisnąć na nich z prętkością dzwięku.
20 km/h to dla mnie i tak za dużo jak już załoze łańcuchy to dwójeczka bez gazu naprzód
Komentarz